Dziś otrzymaliśmy wiadomość, że pięcioro z nas, którzy protestowaliśmy przeciwko bezprawiu w Świętokrzyskim Parku Narodowym, zostało uznanych prawomocnym wyrokiem Sądu za niewinnych.
Być może pamiętacie, że we wrześniu 2021 roku
#ŚwiętokrzyskiParkNarodowy obchodził swoje 70 lecie. Dyrekcja ŚPN zorganizowała w związku z tym dużą konferencję, na która zaproszono znamienitych gości w tym różnych naukowców i pracowników innych parków narodowych. Konferencję otworzył…przedstawiciel
#Oblaci. Czyli zakonników, którzy doprowadzili do bezprawnego wyłączenia z granic ŚPN fragmentu 1,35 ha na Łyścu.
zystkichIstot zorganizowaliśmy w odpowiedzi manifestację z hasłami
#Szczychciwości. Manifestacja była legalna i zgłoszona, towarzyszyła jej policja.
Okazało się, że
#JanReklewski pełniący obecnie funkcję dyrektora Świętokrzyskiego Parku Narodowego zgłosił czworo z uczestników manifestacji na policję. Jan Reklewski uznał, że zakłócaliśmy porządek publiczny między innymi utrudniając wykonanie hymnu narodowego.
Sąd uznał nas winnymi i ukarał grzywną 300zł od osoby.
Oczywiście odwołaliśmy się od decyzji Sądu.
17 lutego 2022 w Kielcach w Sądzie Rejonowym Łukasz Misiuna ze Stowarzyszenia MOST, Monika Stasiak i Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istoto oraz Krzysztof Piotrowski zostali uniewinnieni.
Sędzia odczytała obszerne uzasadnienie, w którym zawarła między innymi to, że obywatele, wobec których stosuje się przemoc instytucjonalną, którym odbiera się prawo głosu na zasadach dostępnych zgodnie z prawem, że Ci obywatele mają pełne i uzasadnione prawo manifestować i wyrażać swój sprzeciw również zakłócając poczucie porządku komuś takiemu jak Jan Reklewski.
Sędzina powiedziała między innymi:
„Manifestanci używali megafonu oraz nagłośnienia,
co jest normalnym wyposażeniem każdego wydarzenia o takim charakterze. Korzystanie z
takich urządzeń oraz głośne skandowanie nie miało na celu dokuczenia komukolwiek oraz
nie było środkiem do osiągnięcia celu w postaci wywołania gniewu, oburzenia czy odrazy,
lecz było ukierunkowane na wyrażenie swoich racji i poglądów, a w szczególności sprzeciwu
wobec działaniom władz.”
Tym samy próba szykanowania nas przez urzędnika publicznego Jana Reklewskiego nie powiodła się.
Sędzia przytoczyła obfite orzecznictwo krajowe i europejskie i uznała, że nie popełniliśmy wykroczenia. To bardzo ważne orzeczenie dla naszej sprawy ale też dla wielu toczących się spraw i spraw, które będą się toczyć.
My z pewnością nie zakończymy tej sprawy w ten sposób. Będziemy dochodzić sprawiedliwości, ukarania winnych bezprawia pomniejszenia ŚPN oraz przywrócenia stanu zgodnego z prawem czyli anulowania rozporządzenia zmieniającego dawne granice ŚPN.
Szczególne podziękowania składamy adwokatce Karolinie Kuszlewicz, która nas reprezentowała.