Stanowisko Stowarzyszenia MOST w sprawie planów zagospodarowania gruntów „polotniskowych” pod Obicami
Od przynajmniej 2008 roku władze Kielc starały się zrobić co w ich mocy, aby pod Kielcami powstał port lotniczy. Ówczesny prezydent Kielc Wojciech Lubawski podjął szereg starań aby miasto zostało właścicielem około 600 ha pół i łąk pod Obicami. W 2010 r. na zamówienie Urzędu Miasta Kielce powstał Raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko dla budowy Regionalnego Portu Lotniczego Kielce. Do prac związanych z budową portu lotniczego powołano aktem notarialnym 18 marca 2008 r. Spółkę Port Lotniczy Kielce S.A. Zadaniem Spółki jest według jej Statutu „wybudowanie Regionalnego Portu Lotniczego w miejscowości Obice, gmina Morawica”. Obecnie prezydent Kielc Bogdan Wenta ogłasza potrzebę zamknięcia tej spółki, która dużo kosztowała Kielczan.
Przez 11 lat nie udało się wybudować lotniska. 3 lipca 2013 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie (GDOŚ) uchylił w całości decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedsięwzięcia polegającego na budowie Regionalnego Portu Lotniczego Kielce, wydaną przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Kielcach (RDOŚ). Następnie decyzję tę podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) w Warszawie.
Sprawa została opisana tu: https://dzikiezycie.pl/archiwum/2013/wrzesien-2013/swietokrzyski-odlot
GDOŚ i NSA uznały, że raport oddziaływania na środowisko jest wadliwy i nie spełnia wymogów ustawowych.
Tym samym około 600 ha gruntów pod Obicami od 11 lat jest własnością miasta Kielce i do dziś funkcjonuje spółka, która miała zajmować się budową lotniska. Od 2013 roku wiadomo było, że lotnisko w tej lokalizacji nie może powstać, nie tylko z uwagi na nieusuwalne wady zgromadzonej dokumentacji, ale także ze względu na wysokie wartości przyrodnicze terenu przeznaczonego pod lotnisko a także absurdalność ekonomiczną całej koncepcji.
Być może warto przypomnieć jaka była geneza wyboru takiej a nie innej lokalizacji przyszłego lotniska. Pomijając nierealistyczne i nieekonomiczne założenia całego pomysłu, które potwierdziła Komisja Europejska odmawiając finansowania go, jego kanwą było istnienie bogatego złoża wapieni na tzw. Kamiennej górze niedaleko Obic. To właśnie eksploatacja tych złóż była głównym celem Wojciecha Lubawskiego. Zyski dla miasta i firm miały być zapewnione dzięki zbytowi surowca mineralnego. A budowa lotniska miała zapewnić rynek zbytu. Przypomnijmy, że raport o środowiskowych oddziaływaniach na środowisko dla lotniskowej inwestycji zakładał, że konieczne jest zdjęcie warstwy ziemi i torfu o miąższości około 1,6 m na powierzchni kilkuset hektarów. Następnie sprzedaż wapieni miała pozwolić na sfinansowanie budowy portu lotniczego. A tym samym wpływy dla miasta i inwestorów. Oznacza to, że zarówno społeczność lokalna jak i środowisko przyrodnicze zostały potraktowane na etapie koncepcji całkowicie instrumentalnie. Oznacza to także, że wybór lokalizacji koło Obic był powodowany nie racjonalnymi względami ale nierealistycznymi koncepcjami Wojciecha Lubawskiego i jego środowiska.
Z tego powodu planowanie w tej lokalizacji kolejnych inwestycji w tym np. fabryk, jest tak samo nieracjonalne jak planowanie tam lotniska i sam fakt, że miasto zakupiło te tereny nie może stanowić warunku koniecznego do ich zniszczenia zamierzeniami inwestycyjnymi.
Od około roku dowiadujemy się z doniesień medialnych, że prezydent Kielc Bogdan Wenta stara się znaleźć możliwość zagospodarowania „polotniskowych” terenów. 4 marca 2021 marszałek województwa wraz z prezydentem Kielc oraz gminami Chmielnik i Morawica podpisali list intencyjny w sprawie Obic. Ma to być krok w celu utworzenia terenów inwestycyjnych na gruntach, na których miało powstać lotnisko.
W ani jednej wypowiedzi urzędników nie pada ani jedno słowo dotyczące prawa ochrony przyrody i przyrodniczych uwarunkowań lokalizacji pod Obicami.
Wszystko wskazuje na to, że lekcja jaką odebrał Wojciech Lubawski nie jest lekcją, na której chcą się uczyć marszałek województwa Andrzej Bętkowski i prezydent Kielc Bogdan Wenta. Podobnie jak Wojciech Lubawski brną w bardzo trudną sytuację, z której ciężko będzie się wydostać.
Miasto Kielce kupując działki pod Obicami za około 30 mln złotych i nie sprawdzając wcześniej uwarunkowań przyrodniczych wykazało się daleko idącym brakiem wyobraźni. Obecnie sytuacja jest jeszcze trudniejsza, bo jakoś trzeba uzasadnić mieszkańcom racjonalność tego zakupu i wszystkich jego skutków włącznie z wywłaszczeniem. Ponadto już znaleźli się właściciele, którzy żądają zwrotu ziemi, z której ich wysiedlono.
Niestety to jest misja, która nie może się udać, ponieważ zakup tego terenu bez wcześniejszego rozpoznania przyrodniczego był skrajnie nieodpowiedzialny i w samym założeniu niezgodny z prawem. Obecne poszukiwania możliwości przemysłowego wykorzystania tego terenu są obciążone dokładnie tymi samymi błędami. Wykazując się megalomanią podjęto szereg błędnych decyzji, które naruszyły konstytucyjną zasadę zrównoważonego rozwoju.
UWARUNKOWANIA PRZYRODNICZE TERENU POD OBICAMI
Obszar „polotniskowy” pod Obicami leży na terenie Chmielnicko-Szydłowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Zgodnie z art. 23 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody na OCHK chroni się wyróżniający się krajobraz o zróżnicowanych ekosystemach pełniących funkcję korytarzy ekologicznych.
Stwierdzono tu między innymi chronione siedliska wymienione w Dyrektywie Siedliskowej:
Zmiennowilgotne łąki trzęślicowe (siedlisko naturowe kod 6410), wydmy śródlądowe z murawami napiaskowymi (siedlisko naturowe kod 2330), murawy kserotermiczne (siedlisko naturowe kod 6210), grąd środkowoeuropejski i subkontynentalny (siedlisko naturowe kod 9170), łęg olszowy (siedlisko naturowe kod 91E0), torfowiska przejściowe (siedlisko naturowe kod 7110), górskie i nizinne torfowiska zasadowe o charakterze młak, turzycowisk i mechowisk (siedlisko naturowe kod 7230), niżowe i górskie świeże łąki użytkowane ekstensywnie (siedlisko naturowe kod 6510).
Zachowały się tu w stanie niemal nie przekształconym elementy krajobrazu pochodzenia naturalnego jak i ruralistycznego. Oba te elementy przenikają się i wywierają wzajemnie wpływy, które decydują o wysokich wartościach przyrodniczych.
Wieś Obice zachowała tradycyjny układ oraz liczne elementy architektury budowane w dawny sposób z lokalnych surowców (m.in. kamienne ziemianki, domy, całe gospodarstwa).
W krajobrazie dominują naturalne elementy jakimi są niewielkie, wydłużone wzgórza co nadaje okolicy wyjątkowy, łagodny i harmonijny charakter przenikania Gór Świętokrzyskich w nizinne Ponidzie.
Budowa geologiczna decyduje o wysokich wartościach siedliskowych (liczne siedliska „naturowe”) oraz występowaniu wielu rzadkich i cennych gatunków z różnych grup.
Bardzo ważnym elementem są zachowane w stanie niezmienionym cieki wodne i źródliska będące częścią doliny rzeki Morawki. Ekstensywny sposób użytkowania rolniczego pozwala na zachowanie cennych siedlisk i gatunków higrofilnych zaliczanych do bardzo rzadkich i ginących, chronionych prawem polskim i międzynarodowym oraz wymienionych na tzw. zzerwonych listach i w czerwonych księgach ginących gatunków
Ogółem na terenie przeznaczonym pod inwestycje pod Obicami wykryliśmy niemal 70 gatunków grzybów, roślin i zwierząt w tym ryb uznanych za rzadko występujące i zagrożone wymarciem w Polsce oraz 8 chronionych siedlisk przyrodniczych.
Przedmiotowa lokalizacja znajduje się na przecięciu lokalnych korytarzy migracji dla wielu gatunków zwierząt. Cieki wodne różnej wielkości przepływają tu zarówno z północy na południe jak i z zachodu na wschód. Na północy rozciągają się wielkie powierzchniowo i bardzo cenne Lasy Cisowsko Orłowińskie a na południu bogate i szczególnie cenne Ponidzie. Na wschodzie znajdują się ważne dla lęgów i migracji ptaków stawy w Maleszowej a na zachodzie bardzo cenne stawy w Korytnicy. Cześć rzadkich i ginących gatunków ma swoje stanowiska lęgowe na wszystkich tych obszarach. Teren pod Obicami leży więc na trasie przemieszczeń lokalnych i dalekodystansowych będąc jednocześnie ważnym punktem w sieci stanowisk lęgowych i żerowisk a także jak się okazało zimowisk dla niektórych chronionych gatunków ptaków i nietoperzy.
Zwracamy się z apelem do władz wojewódzkich, gminnych i miejskich oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska które planują zniszczenie cennych przyrodniczo terenów o ponowne rozpatrzenie, czy nie istnieją inne, racjonalne możliwości wykorzystania tych gruntów w sposób umożliwiający rozwój społeczności lokalnej oraz rozwój gospodarczy z zachowaniem unikalnych wartości przyrodniczych.
Stowarzyszenie MOST dysponuje szczegółowymi danymi z przeprowadzonych, rocznych, wielospecjalistycznych badań na terenach pod Obicami.
Rozumiejąc fundamentalna potrzebę rozwoju gospodarczego naszego województwa, apelujemy o takie działania, które respektują także potrzeby społeczności lokalnych i przyrody.
Jednak uważamy, że skoro Miasto Kielce stać było na zakup 600 ha ziemi i posiadanie jej bez użytkowania przez 11 lat oraz stać je było na utrzymywanie za pieniądze Kielczan przez 11 lat spółki miejskiej, która nie wykonała żadnej pracy, to z pewnością miasto stać teraz na podjęcie mądrej decyzji.
Planowanie przeznaczenia tego cennego przyrodniczo terenu pod inwestycje będzie się wiązało z podziałem go na mniejsze działki inwestycyjne. Każda z takich działek, a będzie ich od kilku do kilkuset, będzie wymagała osobnej procedury środowiskowej. To z kolei będzie się wiązało z kolejnymi ogromnymi kosztami, które poniosą mieszkańcy naszego województwa. Czy stać nas na tak niebywałą niegospodarność? Kolejnym destrukcyjnym skutkiem podziału terenu pod dziesiątki osobnych inwestycji będzie prowadzenie procedur w oderwaniu od siebie. Oznacza to, że każda jedna działka będzie miała mniejsza wartość przyrodniczą niż cały ten teren, co doprowadzi do postępującego procesu zniszczenia obszaru.
Wydaje się, że jedną z najlepszych i najbardziej roztropnych decyzji jaką teraz można podjąć, jest decyzja o utworzeniu na tych terenach…rezerwatu przyrody. Jest porozumienie gmin, właściciela terenu i marszałka województwa. Trzeba zaprosić jeszcze wojewodę i RDOŚ. Badania są przeprowadzone ale trzeba je uzupełnić. Deklarujemy, że nasz zespół przyrodników wykona to dla miasta za darmo. Tak. Miasto nie zapłaci za to ani złotówki. Ostatni rezerwat przyrody w naszym województwie powstał 10 lat temu. Czas najwyższy powołać nowy. Tereny pod Obicami to idealny kandydat.
Zapraszamy do współpracy.
Fot. Ł. Misiuna, tereny pod Obicami przeznaczone pod budowę lotniska.
Zarząd i zespół ekspertów Stowarzyszenia MOST